Stawiam tezę, że większość ludzi choć słyszy muzykę, to jej nie słucha.
Słuchu w odróżnieniu od innych zmysłów nie można wyłączyć. Jeśli muzyka towarzyszy nam przy innych działaniach to się jej co najwyżej przysłuchujemy.
Oczywiście w przysłuchiwaniu się muzyce nie ma niczego złego. Często lubimy mieć muzyczne tło gdy robimy coś innego. Ale warto także spróbować muzyki naprawdę słuchać.
rys.1 Słuchanie muzyki
Słuchanie wymaga aktywności słuchacza. Gdy słuchamy muzyki powinniśmy zamknąć oczy. To bardzo ważne. Dopiero bowiem odcinając bodźce wzrokowe nasz mózg może „zajmować się” tylko odbiorem i przetwarzaniem muzyki. Jeśli słuchamy to nasza uwaga powinna być zogniskowana wyłącznie na odbiorze muzyki.
Czy to oznacza, że nie możemy mieć „włączonej” muzyki i robić czegoś innego. Oczywiście możemy, ale wtedy gdy muzyka stanowi jedynie tło dźwiękowe, to my jej nie słuchamy. Tylko się jej przysłuchujemy, przekierowując uwagę co jakiś czas na dźwięk. Jeśli chcesz przy muzyce zajmować się czymś innym, to możesz, ale będziesz się wówczas przysłuchiwał muzyce, a nie jej słuchał. Nie oszukuj sam siebie.
Słuchać muzyki trzeba się nauczyć! No, może nie trzeba, ale warto. Dopiero wtedy możemy w pełni ją przeżywać. Jeśli nie słuchałeś z zamkniętymi oczyma, to spróbuj. Włącz znany Ci dobrze utwór, najlepiej muzyki akustycznej, grany przez kilku instrumentalistów. Ja oczywiście polecam jazz lub muzykę klasyczną, ale w wersji nie orkiestrowej tylko kameralnej.
Jeśli słuchasz z głośników to usiądź tak, aby siedzieć w wierzchołku trójkąta równoramiennego, którego podstawę wyznacza odległość pomiędzy głośnikami, a ty jesteś od linii głośników oddalony mniej więcej o odległość pomiędzy nimi lub trochę więcej (tak jak na rysunku powyżej). Kolumny powinny być lekko skierowane w Twoją stronę, najlepiej na linii boków trójkąta. Jeśli słuchasz przez słuchawki, to weź te, które brzmią najlepiej, najlepiej nauszne, a nie dokanałowe. Usiądź wygodnie.
Włącz muzykę, zamknij oczy i postaraj się wsłuchać w dźwięki muzyki. Postaraj się zlokalizować pozycję poszczególnych instrumentów. Potrafisz je rozpoznać? Wiesz jak nazywają się instrumenty słyszane z określonych lokalizacji? Barwę ilu instrumentów potrafisz rozpoznać? Postaraj się wyobrazić sobie muzyków i ich instrumenty, tak jakby siedzieli przed Tobą. Skoncentruj uwagę na jednym z instrumentów, a później przekieruj ją na inny. Tak jakbyś próbował słyszeć tylko ten jeden instrument. Oczy miej cały czas zamknięte. Posłuchaj całego utworu.
Odtwórz go ponownie i znów przekierowuj uwagę na kolejne instrumenty. Wsłuchuj się w ich brzmienie - barwę dźwięku. Postaraj się ją zapamiętać.
Czy słyszysz „więcej muzyki” niż zazwyczaj? Czy to nie jest inne, lepsze doznanie?
rys. 2 Pokój do słuchania muzyki
Oczywiście żeby słuchać muzyki nie musisz mieć specjalnego pokoju jak na zdjęciach powyżej. Zamieściłem je tylko po to, aby pokazać Ci jak mogłyby wyglądać, a przede wszystkim, żeby omówić funkcje jakie pełnią w tzw. pokoju odsłuchowym, pewne znajdujące się w nich elementy.
Dalszy ciąg jest tylko dla tych, którzy oczekują od życia trochę więcej niż inni.
Spróbuję organizację miejsca do słuchania muzyki omówić krok po kroku. Co najmniej niektóre z punktów możesz zastosować w swoim pokoju, w którym słuchasz muzyki. Odnosi się to do słuchania muzyki z głośników, czy mówiąc precyzyjniej - kolumn głośnikowych. Zapewne masz w domu tzw. stereofoniczny zestaw muzyczny. A więc po kolei. Przygotuj sobie muzykę najlepiej akustyczną, którą wykonuje kilku instrumentalistów. Dobrze jeśli byłaby to muzyka z płyty CD lub pliku o jak najwyższej jakości. Słabe .mp3 nie bardzo nadają się do takich prób.
1. Ważne jest miejsce, w którym usiądziesz i jego lokalizacja w stosunku do głośników. Odległość pomiędzy głośnikami nazywamy bazą (na rys. 1 = x) i usiąść powinieneś/powinnaś w równej odległości od każdego z głośników czyli w wierzchołku trójkąta równobocznego o boku x, lub troszkę dłuższej (czyli trójkąta równoramiennego o podstawie x i równych bokach trochę większych od x). Równe odległości Twojej głowy od głośników są bardzo ważne, aby instrumenty, których pozorne miejsca usłyszysz przed sobą nie były poprzesuwane w lewo lub w prawo (zagęszczone z lewej lub prawej strony). Kolumny skieruj lekko w swoją stronę (jak na rys. 1). Twoje uszy powinny być na wysokości głośników wysokotonowych - to te najmniejsze w kolumnie (najczęściej u góry).
2. Jeśli możesz to pomiędzy linią głośników w fotelem, na którym usiądziesz, umieść dywanik, im grubszy tym lepiej. Jeśli nie masz dywanika to dla celów eksperymentu możesz położyć kilka kocy, jeden na drugim, lub nawet kołdrę. Zrób próbę słuchając muzyki bez dywanu (kocy) i z dywanem (kocami). Powinieneś usłyszeć lepszą lokalizację instrumentów. Oczywiście, aby skupić się na dźwięku, musisz mieć zamknięte oczy. Na zdjęciach na górze cała podłoga jest pokryta dźwiękochłonną wykładziną, a na rys. 2 widzisz dywanik (to zdjęcie zostało zrobione w pokoju hotelowym, na wystawie sprzętu grającego, a nie w domu).
3. `
Koncert w klubie jazzowym
Na podstawie książki: P.H. Lindsay, D.A. Norman (1984) Procesy przetwarzania informacji u człowieka. Wprowadzenie do psychologii, PWN Warszawa, str. 38, 39
Bogactwo odbioru muzyki uzależnione jest od organizacji percepcyjnej i tego jak angażujemy się w słuchanie muzyki. Spróbuj wsłuchiwać się w muzykę trochę trudniejszą. Możesz zacząć od Mozarta, Bacha, Ravela czy Strawińskiego lub od dobrego jazzu granego przez trio: fortepian, perkusja i kontrabas. Wypróbuj różne sposoby wsłuchiwania się w muzykę. Słuchaj muzyki z zamkniętymi oczami.
Słuchając orkiestry, wybierz sobie temat grany przez grupę instrumentów i postaraj się go śledzić.
Słuchając jazzu wyodrębnij dźwięk kontrabasu i przez chwilę go słuchaj, a potem przełącz się na słuchanie innego instrumentu. Ucz się śledzić układ melodii lub tematu utworu, przenoś uwagę z jednego instrumentu na drugi. Bogactwo i różnorodność możliwych organizacji percepcyjnych pojawi się stopniowo.
Słuchając jakiegoś utworu ponownie, odkrywaj w nim nowe tematy. Tak może się zdarzać wiele razy.
Temat muzyczny wyodrębniony w danej chwili staje się figurą, wszystko pozostałe tworzy tło.
Być może trzeba będzie dziesięć razy przesłuchać ten sam utwór lub jego fragment, zanim określony układ dźwięków tworzących temat muzyczny (np. w improwizacjach jazzowych) pojawi się jasno i wyraźnie.
Tu podobnie jak przy spostrzeganiu wzrokowym, jeżeli wiemy czego szukać, łatwiej to znajdujemy. Lecz kiedy słuchacz odkryje określony sposób organizacji percepcyjnej dzieła muzycznego, trudno mu będzie potem go uniknąć.
Ja jestem audiofilem od baaaardzo, baaardzo wielu lat. Ale Ty nie musisz nim być.
Oczywiście nie musisz zastosować się do moich rad. Ale daj sobie szansę. Może odkryjesz dla siebie coś nowego. Może odczujesz większą przyjemność obcowania z muzyką?
Daj sobie szansę. Co Ci szkodzi?
Jeśli się Tobie spodoba choć trochę, takie słuchanie, to spróbuj posłuchać muzyki jazzowej lub kameralnej. Barwy dźwięków wydobywanych przez muzyków z instrumentów potrafią na prawdę brzmieć wspaniale. To one tworzą muzykę. Muzyka to harmonia dźwięków, nie tylko melodia i banalne często słowa piosenek.
Popróbuj z różnymi gatunkami muzyki, nie tylko z tą, której słuchasz najczęściej. Może odkryjesz nowe dla siebie muzyczne światy. Życzę Ci tego z całego serca.
Słuchanie tak jak uczenie się - daje radość! Może nawet więcej radości???
Jeśli przeżyłeś / -aś coś nowego napisz mi o tym, podziel się swoimi wrażeniami.
tel.: 505 377 726 e-mail: kontakt@terazrozumiem.pl
NOTA PRAWNA: Zgodnie z art. 25 ust. 1 pkt 1 b) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych (z 4 lutego 1994 r, z późn. zmianami) zastrzegam, że wszystkie materiały zamieszczone na terazrozumiem.pl są objęte prawami autorskimi, a ich dalsze rozpowszechnianie bez mojej zgody jest zabronione